piątek, 24 grudnia 2010

Tous Touch EDT - zapach bieli i złota.



Poproszona zostałam o zrecenzowanie tych perfum. Trochę mi zajęło 'zagłębienie' się w kompozycję, bo to zapach zupełnie nie dla mnie i złożony z nut, które rzadko można na mnie wyczuć ;)
  Nieczęsto zdarza mi się używać perfum eleganckich. Chyba ,że jest to eleganckie dziwadło :) A Tous Touch do zapachów dziwnych, czy kontrowersyjnych nie należy. Odwołuje się do biżuterii marki- złotej, jednocześnie eleganckiej i nieformalnej.

Tous Touch to perfumy eleganckie, zahaczające o kobiece klasyki. Najmocniej czuć szlachetne kwiaty, a owoce zdają się tylko wysładzać aromatyczny bukiet białych płatków. 

Otwarcie zapachu jest mocne, intensywne, kwiatowe. Na razie najmocniej uderzają po nosie nuty lotosu i frezji. Odrobinę świeżości nadaje im zielonkawa konwalia, która tylko wzbogaca woń 'koleżanek'. Sama , w wyraźnej postaci się nie ukazuje. Dość szybko do zestawu dołącza gardenia.


Rozwinięcie rozkwita jaśminem [dzięki Bogu - niefekalnym], osmantusem i gardenią. Tą ostatnią czuć na mnie najmocniej. Rozkwita pełną dojrzałością białych płatków tak mocno, że aż ukazje złote serce. Na mnie to właśnie gardenia jest królową tych perfum.
W tej fazie zapach mocno odwołuje się do klasycznej elegancji. Białe kwiaty są często używane w 'wieczorowych', perfumowych kreacjach. Tu występują w wersji umiarkowanie słodkiej, bardzo intensywnej. Wręcz odurzającej.

W trzeciej fazie zapach niewiele się na mnie zmienia. Staje się mniej intensywny, trochę słodszy, bardziej otulający. Ale dalej główną rolę odgrywają w kompozycji białe kwiaty. 

Jak już pisałam - Tous Touch to zapach  nie dla mnie. Przede wszystkim bardziej pasuje kobietom dojrzalszym, ceniącym sobie klasykę i elegancję. Szukających w perfumach czegoś szalenie, intensywnie kobiecego. Myślę, że zaprzyjaźnić się z nim, mogłyby  panie, które lubią zapach jaśminu i gardenii. Bo te nuty czuć najmocniej i najdłużej.

Opakowanie- elegancki flakon z ciężką, 'ciosaną' zakrętką. Według mnie przywieszka z misiem nie pasuje do zapachu, ani flakonu [ale akceptuję ją, jako że jest to symbol marki ;)]. Flakonik opakowany jest w miękką, przypominającą zamsz sakiewkę [odwołanie do sakiewki na złote monety].

Trwałość- bardzo dobra [zapach wczepia się we mnie 'zębami i pazurami' i trzyma cały dzień]

Gdzie i kiedy pasuje- zapach jest dość elegancki i ciężki. Upojny. Polecam na specjalne okazje. Raczej na wieczór.

Komu pasuje- zapach damski. 

Gdzie kupić- zapach dostępny w perfumeriach Marionnaud oraz w perfumeriach internetowych.

Cena- ok. 151 pln za 30ml i 220pln za 50ml.

Nuty zapachowe:
nuta głowy: frezja, konwalia, lotos
nuta serca: jaśmin, osmanthus, gardenia z Tahiti
nuta bazy: migdały, jagody, maliny, wanilia

Ilustracje:
1) http://sylphielmetallium.deviantart.com/

2) http://stapledslut.deviantart.com/

3 i 4) materiały reklamowe marki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz