wtorek, 23 lutego 2010

Voluspa - Cardamon Fig


'Widziałam fiiiiigiiii cień!'....tak mogłabym sobie powyć [bo śpiewać nie umiem :P]. Na początku coś tam figowego jest,ale ,żeby tę kompozycję nazwać figową , to lekka przesada, bo potem figa zupełnie ginie.

Preludium jest żywe i skoczne. Wyraźne owocowe nuty przeplatają się kwaśną bergamotką i zagubionym w tym wszystkim kardamonem. Całość opływa w intensywną, owocową słodycz bardzo dojrzałego owocu z solidną łyżką cukru. Najmocniej czuć porzeczkę 'podkręconą' słodkością [może nawet figową].
Na tym etapie zapach nawet mi się podoba. Niby trochę przesadzono z 'lukrem', ale bergamotka i kardamon jakoś to równoważą. Ogólnie, na tym 'poziomie rozwoju' zestawienie wprawia mnie w dobry nastrój. Gdyby zapach pozostał taki, to może nawet połakomiłabym się na zakup większej ilości...

...ale nie zostaje. Po pewnym czasie 'wyparowuje' bergamotka i zostaje mdła owocowa papka. Nawet kwasek z porzeczki gdzieś się ulotnił.
Teraz czuć słodkawe, trochę syntetyczne owoce przygaszone paczulą i roztarte z cukrem. Kardamon stara się uratować sprawę ,ale sam już dogorywa. Po ok. 3 godzinach zapach wydaje mi się zupełnie nieciekawy, płaski i wtórny. Typowy różowy słodziak.

Opakowanie-
przynajmniej opakowanie mi się podoba :) Flakon jest wysoki, kanciasty i elegancki. Czarny z napisami i wzorem w kolorze fuksji.

Trwałość-
Z trwałością jest średnio. Po 4 godzinach Cardamon Fig czuć słabo.

Komu pasuje-
według mnie to zapach damski.

Nuty zapachowe: włoska bergamotka, figa, czerwone porzeczki, kardamon, indyjska paczula

Ilustracje:
deser figowy ze strony: http://www.calfreshfigs.com/recipe.php?id=336
figi i porzeczki:Lauren Ulm. Żródło: http://www.gettyimages.com/detail/87841524/Flickr

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz